Obserwatorzy

środa, 23 stycznia 2013

"Z przykrością stwierdzam,iż..."

"....nie otrzymała Pani promocji do klasy programowo wyższej"
Tekst który dręczy mnie po nocach.Cisza jakby ktoś wzmacniacz wyłączył,potem setki rąk,drewniana podłoga,krzyki "podnieście ją,podnieście!", "Mój Boże,rozwaliła chyba głowę!"

Ministerstwo Edukacji Narodowej - stwierdzam - to jedno wielkie gówno.Przeliteruję.
G-ó-w-n-o.
I to nie tak,że przez stracenie roku patrzę na to po prostu nie obiektywnie.Ale z drugiej strony..
Jaką siłą jest to zrobione,że podaje odpowiedzi moim znajomym na poprawce i oni zdają na moich odpowiedziach a ja nie zdaję(na swoich odpowiedziach?!na których oni zdali?!I mieli identyczne zadania?!)
Dlaczego szkoła(i indywidualni nauczyciele) po tylu prośbach nie potrafią zorganizować JEDNEJ godziny korepetycji z matematyki w tygodniu dla tych,którym ona sprawia trudność?

Dlaczego wprowadzany jest nowy program,którym idą uczniowie i nie ma żadnych informacji jak ma wyglądać nowa matura?Albo inaczej.Żadnych konkretnych informacji?(mamy się przygotowywać "na czuja"?)

Dlaczego nowe książki i ćwiczenia (a trzeba kupić nowe,bo nowa podstawa!)przekraczają koszt 700zł (och,nie zapominajmy o wpłatach na ubezpieczenie,radę rodziców[u mnie w szkole to koszt 120zl],środki czystości,ksero...)

Dlaczego tak w ogóle zmieniana jest podstawa programowa?Czy biologia,geografia czy chemia zmieniła się jakoś znacząco dla uczniów szkół średnich w ciągu roku?

Pytam co prawda na wpół złośliwie ..a na wpół z ciekawości.O co chodzi?(odpowiem sobie sama:O zdarcie większej ilości kasy ze wszystkich,ja wiem...)


8 komentarzy:

  1. Przykro mi ;c

    http://teenagers-troubles.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba ucięło coś Twój komentarz :c
    U mnie na szczęście sprawa wyglądała tak, że rodzina zauważyła że jest coś nie tak, i tego nie olała. Do tej pory moja mama walczy o mnie jak może. Bo wie że jest lepiej, i nie chce by te wysiłki poszły na marne. Od leków się uzależniłam, a teraz przy każdej wizycie u psychiatry zmniejszam dawkę. No, i mama umówiła mnie do innego lekarza psychiatrii, bo nie można zamykać się na jednego specjalistę. A do kogo Ty chodzisz?

    OdpowiedzUsuń
  3. Chodziłam do szkoły jeszcze przed reformą, ale to też już były czasy, kiedy zamiast godzin dodatkowych ja pomagałam koleżankom i kolegom w nauce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie.Ja osobiście tęsknie za pożyczaniem książek do szkoły od starszego rodzeństwa..

      Usuń
  4. DANUŚKA? XD Też do niej chodzę XD A co bierzesz? Ja mam Velafax i Pernazinum czy jakoś tak xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Pramolan też miałam. A Symfaxin to praktycznie to samo co Velafax. Więc wiem jak to jest, kiedy zapomni się łyknąć. Nie da się wstać z łóżka, nie masz apetytu, jest Ci niedobrze, i w ogóle wszystko ma się w dupie i tylko płakać się chce... :C

    OdpowiedzUsuń

:3 Dziękuję.